Frzemiany pokrywy roślinnej, odbywające się pod wpływem działalności człowieka określamy mianem synantropizacji. Długotrwały proces, o którym mowa spowodował na całym świecie zmiany jakościowe i ilościowe w poszczególnych florach lokalnych. Na przestrzeni, zwłaszcza ostatnich dwustu lat, zmniejszyła się bioróżnorodność, nastąpił proces upodobnienia się poszczególnych specyficznych dla danego regionu zbiorowisk, do zgrupowań roślinnych występujących w podobnych strefach klimatycznych na innych kontynentach. Powoli i nieubłaganie giną rzadkie gatunki roślin wypierane ze środowiska przez wszędobylskich kosmopolitów.

Początkowo wzajemna koegzystencja rodzimej flory i przybyszów wydaje się korzystna, zwiększa bowiem różnorodność gatunkową. Z czasem jednak okazuje się, że ingerencja człowieka przynosi wręcz katastrofalny skutek. Wiele badań dowodzi, iż rośliny obce w znacznym stopniu zagrażają rodzimej florze. Dzieje się tak, ponieważ niepożądani intruzi:

  • nie mają naturalnych wrogów w postaci konsumentów, pasożytów, chorób wirusowych lub bakteryjnych;
  • nadmiernie się rozmnażają produkując ogromną ilość diaspor czyli wszelkich części służących im do rozmnażania – zarodników, nasion, owoców, kłączy, bulw, cebul, pędów i rozmnóżek;
  • wykształcili specyficzne mechanizmy rozsiewania diaspor na duże odległości wykorzystując dwa podstawowe sposoby: samo- lub obcosiewność (strzelanie nasionami, wydłużanie pędów z owocami, pełzanie diaspor, wiatrosiewność, zwierzęcosięwność);
  • mają zdolność adaptacji i opanowują siedliska częściowo przekształcone, osłabione, naruszone działalnością człowieka;
  • ze szczególną łatwością wnikają do zbiorowisk inicjalnych, w których konkurencja jest niewielka, a nowi przybysze łatwo mogą wywrzeć zmasowany atak;
  • zadomowili się w siedliskach naturalnych wypierając z nich rodzime gatunki.

Nadmiernemu rozprzestrzenianiu się gatunków obcych można zaradzić poprzez:

  • wycinanie i usuwanie okazów obcych roślin z ogródków przydomowych, wysypisk, parków, placów, skwerów;
  • wykaszanie niektórych gatunków przed lub w okresie kwitnienia, by nie dopuścić do zawiązania nasion;
  • usuwanie kłączy, podziemnych pędów, karp i cebul;
  • niszczenie nasion;
  • dopuszcza się nawet kontrolowane stosowanie środków chemicznych w przypadku roślin szczególnie opornych na czynniki mechaniczne (np. rdestowce: ostrokończysty i sachaliński)
  • powtarzanie zabiegów w ciągu kilku okresów wegetacyjnych.

Fotografia 1. Róża pomarszczona, której pojedyncze osobniki mogą utworzyć zwartą pokrywę na powierzchni nawet kilku hektarów. Rozmnaża się za pomocą odrośli powstających na drewniejących kłączach.

Krzewostan różany. Wśród ulistnionych gałązek to tu, to tam widać efektowne, różowe kwiaty.
Fot. 1 (E. Pietkun)

Fotografia 2. Nawłoć kanadyjska, mimo iż jest gatunkiem cenionym przez pszczelarzy, zagraża rodzimym roślinom łąkowym ponieważ szybko rozprzestrzenia się za pomocą kłączy zagłuszając inne rośliny.

Żółte kwiatostany wieńczą wysoko wyniesione zielone łodygi nawłoci.
Fot. 2 (E. Pietkun)

Fotografia 3. Czeremcha amerykańska produkuje ogromne ilości owoców chętnie zjadanych przez ptaki, które w ten sposób przyczyniają się do rozmnażania tego drzewa.

Drzewko obwieszone kiściami owoców w kolorze czarnym i czerwonym. Podługowate liście wypełniają resztę kadru.
Fot. 3 (E. Pietkun)

Fotografia 4. Niecierpek gruczołowaty strzela nasionami na odległość nawet kilku metrów.

Wyblakłe, różowe paszcze kwiatów. Wewnętrzna część gardzieli naznaczona wyraźnymi plamkami, pełniącymi rolę powabni.
Fot. 4 (K. Pietkun)
Print Friendly, PDF & Email