Jak dowiedzieliśmy się w poprzednim artykule z serii „gdzie raki zimują” jeże w świetnie radzą sobie zimą. Niestety dzisiejszy, zmieniony przez człowieka świat, może niebezpiecznie zaburzyć ten porządek i narazić jeże na wiele niebezpieczeństw.
Na pierwszy problem jeże mogą natknąć się już jesienią. Zbyt mała ilość pożywienia może nie być wystarczająca aby nadbudować potrzebną masę tłuszczową. Wypielęgnowane trawniki są środowiskiem bardzo ubogim w pożywienie.

Dorosły jeż żerujący na trawniku
Jeż, fot. K. Lipkowski

Później pojawia się problem miejsca do zimowania. W wielu miastach jesienią liście są grabione, pakowane do plastikowych worków i wywożone na wysypiska, a posiadacze ogródków nie zakładają przydomowych kompostów. Potem, gdy jeże zapadną już w sen często zdarza się, że są odkopywane ze stert przez pozbawione opieki psy czy koty lub wybudzane przez nagłe skoki temperatury lub hałasy na przykład fajerwerków. Każde wybudzenie zabiera jeżom ogrom energii i nawet jeśli uda im się ponownie zapaść w sen, mogą one nie mieć wystarczających zapasów aby obudzić się ponownie już na wiosnę.

Co możemy więc zrobić aby na co dzień pomóc jeżom?

  • nadać naszym ogródkom bardziej naturalny charakter
  • zaprzestać używania pestycydów
  • przygotować kopce liści lub specjalne domki dla jeży
  • pilnować psy i koty aby nie przeszkadzały jeżom
  • zachować ciszę jeśli podejrzewamy, że w naszym ogrodzie zamieszkał jeż
  • reagować gdy widzimy jeża w potrzebie.

Kiedy jeż potrzebuje naszej natychmiastowej pomocy?

  • Gdy widzimy, że jest ranny lub mocno wychudzony
  • Nie może chodzić lub leży zwinięty w kulkę w widocznym miejscu
  • Kiedy jego waga jesienią wynosi poniżej 750 g

Każdy jeż zaobserwowany na śniegu potrzebuje pomocy!

Nie karmimy jeży mlekiem! Jest to produkt, który silnie im szkodzi i może doprowadzić do śmierci!

Po zabezpieczeniu jeża należy zapewnić mu 3 „C”ciepło, ciemnocicho, a następnie dostarczyć go do specjalnego ośrodka zajmującego się ratowaniem dzikich zwierząt.

Print Friendly, PDF & Email