Istnieje bardzo dużo sposobów wykorzystania bursztynu. Oczywiście najbardziej ceniony jest on w jubilerstwie. Pierwszymi bursztynowymi ozdobami były zapewne tak zwane nadziaki, czyli bryłki bursztynu z naturalnym otworem po gałązce lub igłach, używane jako ozdoby już od górnego paleolitu. Ludzie tego okresu prawdopodobnie przypisywali bursztynowi magiczne właściwości. Figurki zwierząt, naszyjniki czy ozdobne paciorki były używane jako amulety stosowane w magii łowieckiej dla zapewnienia obfitych i bezpiecznych łowów.

Największy wzrost zainteresowania bursztynem przypada na I wiek naszej ery. „Bursztynowy szlak”, czyli szlak handlowy łączący wybrzeże Morza Bałtyckiego z europejskimi krajami Morza Śródziemnego, pozwalał na prowadzenie handlu pomiędzy tymi dwoma oddzielonymi od siebie rejonami Europy. Głównym rynkiem zbytu byli Rzymianie u których posiadanie różnego rodzaju ozdób bursztynowych było bardzo modne. W starożytnym Rzymie mała statuetka wykonana z tego cennego kruszcu kosztowała więcej niż zdrowy niewolnik, ponieważ dalekie wyprawy na północ Europy były bardzo długie i niebezpieczne. Rzymianie używali bursztynu nie tylko do wytwarzania ozdób, ale również przedmiotów codziennego użytku jak np. talerzy. Stosowali go również w medycynie i obrządkach magicznych. Po wprowadzeniu chrześcijaństwa na teren Europy z bursztynu zaczęto produkować krzyżyki i różance, a w XVII wieku ołtarze i krucyfiksy.

Fragment bursztynu w środowisku naturalnym na tle piasku plażowego.
Bursztyn bałtycki z inkluzją

Prawie tak samo długo, jak wykorzystywano bursztyn w celach zdobniczych, stosowano go również jako lekarstwo na różnego rodzaju choroby. Wierzono, że spożywanie go leczy ból gardła i zapalenie migdałków. Zawieszony na szyi zwalczał gorączkę, a podany z miodem poprawiał wzrok. Zmielony na mąkę lub pity z wonną żywicą przeciwdziałał dolegliwościom żołądkowym. W czasie epidemii dżumy zalecano noszenie bursztynu cały czas przy sobie i okadzanie dymem domów aby uchronić się przed tą straszna chorobą. Nalewka z bursztynu miała pomagać przy zaburzeniach snu, dolegliwościach miesiączkowych czy porodach. W Polsce popularne było dawanie go dzieciom do gryzienia dla złagodzenia bólu ząbkowania. Bałtyckim jantarem leczono nawet bezpłodność, a noszony na szyi miał pomagać również na zaburzenia pracy tarczycy. Kaszubi wykorzystywali tarty na miazgę bursztyn jako tabakę leczącą katar.

Dzisiaj pomimo dużego rozwoju medycyny niektórzy ludzie nadal korzystają z leczniczych właściwości bursztynu. W sklepach zielarskich i aptekach możemy też kupić maść bursztynową. Zawarte w bursztynie bałtyckim związki z grupy terpenów działają rozgrzewająco i mają zbawienny wpływ na bolące mięsnie. Podobnie nalewka bursztynowa rozgrzewa ciało, pomaga w przeziębieniach i działa jak naturalny antybiotyk.

Garść okruchów bursztynowych. Kolor poszczególnych kamyków różni się i oscyluje pomiędzy słomkowym a piwnym.
Bryłki bursztynu

Oprócz naturalnego lecznictwa bursztyn znajduje zastosowanie również w przemyśle. Kalafonia bursztynowa – to produkt, który pomaga w wielu pracach związanych ze spawaniem i łączeniem metali pod wpływem wysokiej temperatury. Bursztyn jest stosowany również do wyrobu farb i politur oraz pigmentów. Zawarty w nim kwas bursztynowy może pełnić rolę surowca przy produkcji tworzyw sztucznych, takich jak polibursztynian butylenu – PBS czy poliuretany, rozpuszczalników i plastyfikatorów.

Ostatnią, nie mniej ważną rolą bursztynu jest jego wykorzystanie przez naukę. Inkluzje, a szczególnie skamieniałe organizmy, jak jaszczurki, owady, pająki pozwalają naukowcom badać pradawne życie.

Jak widać bursztyn nie musi być tylko ładną ozdobą, ale również ma bardzo dużo, o wiele bardziej praktycznych zastosowań. Chociaż niektórzy poddają w wątpliwość jego lecznicze właściwości i traktują je jako zabobon, to jednak doświadczenia wieków mogą wskazywać na małe ziarenko prawdy w tym micie.

Widok okruchów bursztynu w świetle ultrafioletowym. Kamienie odznaczają się świecącą poświatą.
Bursztyn w świetle UV
Print Friendly, PDF & Email