Marzec niczym malarz uzupełnia paletę barw w naszym otoczeniu. Po białych śnieżyczkach przyszedł czas na różowe lepiężniki. Nad potokiem wychylają się do słońca głowiaste kwiatostany osobliwych roślin.
Lepiężnik różowy pozbawiony jest na tym etapie liści, a całą energię czerpie z podziemnego kłącza. Poszczególne drobne kwiatki są różowo-białe i z powodzeniem wabią pszczoły. Kiedy przyjdzie ich kres roślina wypuści pokaźne liście, z których jest szczególnie znana.
Warto wspomnieć, że lepiężnik różowy jest na naszym kontynencie starą rośliną leczniczą, czego potwierdzeniem jest dawne określenie łacińskie rośliny officinalis (lekarski) lub czeska nazwa brzmiąca dziewięćsił lekarski.
Równocześnie, nieopodal w zagajniku, dało się zauważyć wychylające się z ziemi długie ogonki zakończone drobnymi, zielonymi, karbowanymi, nieco lśniącymi listkami ziarnopłonów. Czy domyślacie się jaki będzie kolejny kolor marca?

Pojedynczy kwiatostan lepiężnika pośród zeschłych traw na brzegu rzeczki. Kolor rośliny jest różowy.
Lepiężnik nad potokiem, fot. Łukasz Fuglewicz
Zbliżenie na budowę kwiatostanu lepiężnika zrobione z perspektywy stojącego człowieka.Tło z traw.
Drobne gwiazdkowate kwiaty lepiężnika; fot. Łukasz Fuglewicz
Widok na roślinę z poziomu gruntu. Doskonale widać rozpostartą okrywę kwiatu. W tle zamazane niebo.
Wzrastający lepiężnik,fot. Łukasz Fuglewicz
Print Friendly, PDF & Email