Zimowy spacer wzdłuż Łupawy to sceneria prawie pozbawiona kolorów, O tej porze roku nawet woda nie jest niebieska. Dopiero gdy się dokładnie rozejrzymy zobaczymy barwy zielone, żółte, czerwone. Owoce róży wytrwale tkwią na gałązkach i pysznią się swoją karminową barwą. Nęcą.

Jesienna sceneria, na gałązce wiszą 3 podługowate i intensywnie czerwone owoce róży.
Owoc dzikiej róży;fot. Ł. Fuglewicz

Rośliny z czerwonymi owocami często rozprzestrzeniają się dzięki ptakom lub innym zwierzętom, które przy okazji konsumpcji roznoszą ich nasiona. Jednym ze spotkanych śladów potwierdzających tę zasadę były odchody. Ekskrementy zwierzęcia po bliższej analizie ujawniły swoją zawartość w postaci niestrawionych nasion róży.

Fragment leżącego pnia, a na nim czerwono-pomarańczowe odchody z widocznymi nasionami róży.
Ślad zwierzęcia;fot. Ł. Fuglewicz
Print Friendly, PDF & Email